Kopenhaga, 130 m.kw., apartament Marie Rasmussen. Dużo bieli, meble i dodatki w stonowanych kolorach. Podoba mi się ten długi, prosty stół i kolekcja krzeseł przy nim.
Pamiętajcie o rozdaniu, młynki czekają!
Źródło: femina.dk
Fajnie mieszka! Designersko...ale nie spodziewałabym się niczego innego po architektce! ;)
OdpowiedzUsuńWyśmienite wnętrze! Coraz bardziej podoba mi się połączenie bieli z czernią i brązem, gdzieniegdzie ewentualnie "doprawione" innymi kolorami natury: zielenią czy niebieskościami (tutaj granatem). Jesteśmy z małżonkiem w fazie szukania nowego, większego lokum i coś czuję, że te połączenia kolorystyczne coraz silniej będą mnie kusiły... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i inspirujące wnętrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z odświeżonego My Sweet Dreaming Home :)
Piękne, ale nie wyobrażam sobie, żebym utrzymywała w mieszkaniu taki porządek. Przez moje zamiłowanie do różnych gadżetów i bibelotów zaraz zrobił by się jeden wielki chaos ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi sie takie wnetrza :)
OdpowiedzUsuńW s p a n i a ł e !
OdpowiedzUsuń